
Ponieważ dzień był trochę deszczowy, dopiero popołudniu wybrałem się na małą przechadzkę. Wybór padł na szlak Wasserfallweg. Jak nazwa wskazuje miał być wodospad. Nie oczekiwałem zbyt wiele, ponieważ góry wapienne a wiadomo w wapieniach woda znika. Punktem startowym jest parking Kummerbrucke. Początkowo lekko w górę, później bez zdobywania wysokości a nawet nieco w dół. Zaczyna się podejście do wodospadu. Lasem. Coraz wyżej i wyżej. Las się kończy, dochodzimy prawie pod skały kierując się na szum wody. Jest strumyk i wodospad. Trochę słabo ;). Postanowiłem pójść jeszcze nieco wyżej do początku ferraty. Dość ostro w górę, ścieżką pod ścianą. W końcu jest pierwsza drabina. Łatwizna. Cała ferrata, czy też droga jest łatwa. Kilka drabin i tyle. Idąc tym szlakiem dochodzi się do schroniska Heshute i dalej do doliny Johnsbach po drugiej stronie gór.
17.06.2014